Rozmowy przy kawie (36)
Witam dziewczynki, u mnie dziś słonko, choć ani śniegu za dużo, ani mrozu nie ma.

Nie odzywam się za często, ale czytam bardzo pilnie.

Najpierw miałam awarię lapka, ale teraz jakaś niemoc twórcza mnie ogarnęła.lol pan zielony
Co prawda zima, to dla mnie czas poświęcania się drugiemu równoległemu do ogrodu hobby, czyli genealogii. A kiedy zasiądę do lapka żeby cos napisać na forum, ale nieobacznie najpierw zajrzę do swoich spraw genealogicznych, to ... przepadłam dla świata.

Dziewczęta, o czym Wy piszecie - 30 kg, 20 kg, 15 kg?????zdziwiony
Ja mam zalecenie nie podnoszenia więcej niż 2 (DWA!) kilo. Jak jesienią podniosłam swoją największą dynię



to mi się coś źle w oku zrobiło i od tamtej pory bardzo źle na nie widzę. Na szczęście podobno to nie odklejona siatkówka, ale jakaś duża wybroczyna, która nie chce się wchłonąć.

Tak, że Marysioewo Barabasia ma rację pisząc o głupocie. Tak nie wolno robić. Żeby mi to było ostatni raz! taki dziwny

No wiesz Pat, że ja tak zrobiłam!? Na wizytę państwową u okulisty w moim szpitalu czeka sie ok. 3-4 miesięcy, a na jakikolwiek zabieg, to nawet noie wiem jak długo, ale ja zaczęłam chodzic do pani doktor prywatnie i wiem, że w razie czegoś będę będą inne terminy. Wiem, wiem, to niezbyt społeczne zachowanie, ale mój wzrok jest dla mnie najważniejszy. Przepraszam. zawstydzony

Ewo, fakt - maska przeciwpyłowa nie gryzie, ale wiesz, ja w niej nie mogę oddychać. Duszę się o wiele bardziej niż tym pyłem, który ma blokować.

Dzis mam w planach porzucenie lapka i wyjście na spacer do lasu. Wczoraj odśnieżałam chodnik przed domem i poczułam zew wiosny (jakiej wiosny????) i miałam iść się przejść, ale czasu mi nie stało, więc nadrobię dziś.


  PRZEJDŹ NA FORUM