Rozmowy przy kawie (36)
Ja jednak już nie mogę , jak jeszcze mogłam w ubiegłym roku , podnieść 30- kilogramowy worek z węglem i wsypać go na wysokości ramion , do zasobnika. Dwukrotnie rozprułam go o krawędż i rozsypałam węgiel.
W ubiegłym roku bez problemu ładowałam 6 worków za jednym podejściem.
Mam nadzieję, że wiosna i praca wyrównają niedobory siły.pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM