Rozmowy przy kawie (36) |
Bry. Dopiero wróciłam z wielkiego miasta od lekarza. Wracałam sobie spacerkiem przez las, od autobusu. Fajnie było, nie za zimno, w sam raz. Tylko przez śnieg się ciężko szło. Potem nawet podwózkę złapałam, ale koleżanka zakręciła kółeczko, tak ślisko na tej naszej białej drodze. Z trudem się zatrzymała.![]() Aniu, widzę nowy fach masz. ![]() ![]() ![]() Kawka, śniadanko i do roboty. |