Rozmowy przy kawie (36)
O, fajna ta zabawka do śniegu! Rzeczywiście u Ani mogłaby się sprawdzić - może są lżejsze, mniejsze wersje ? A może nawet różowe dla samodzielnych dziewczynek?bardzo szczęśliwy Ja to nie mam niestety takich potrzeb sprzetowych - byłam odśnieżyć ścieżkę, zabrało mi to 2 minuty - no ale coś za coś, mała niezaśnieżona ścieżka, za to przy ruchliwej szosie a nie w górskich ostępachaniołek

A za oknem trwają jakieś szalone manewry - na zmianę słoniny dopada banda dzwońców z ochroniarzami w postaci mazurków - w tym czasie sikorki się przegrupowują i po chwili spadają na okupantów znienacka płosząc ich masą i ilością lol


  PRZEJDŹ NA FORUM