Rozmowy przy kawie (36)
Duszpasterz był i poszedł.
Kupiłam w sh kieckę i zostawiłamtaki dziwny.
Ptaszki dostały nową stołówkę i pełne wyprowiantowanie z asortymentem wszelakim.
Na obiad wiosenna z zielonym makaronem. To z tęsknoty za kolorkiem...pan zielony.

Misiu, ale uroczystość i radość dla rodzinki. Pozdrawiam.

Pati, zrób ty sobie porządnego groga i % wybij całe tałatajstwo.

Basiu, zdróweczka.

Ups...babola strzeliłam. Poszło fonetycznie.zawstydzony


  PRZEJDŹ NA FORUM