Rozmowy przy kawie (36)
Zastanawia mnie, co takiego zrobił AW.
Czy może pojechał nad morze, w deszczu, śniegu i piachu utytłał ochronne, rybackie ubranie ?
Czy zrzucił je w łazience na podłogę, wyznając zasadę " jak się wysusy to się wykrusy " ?
Czy rozrzucił na tejże podgrzewanej podłodze cuchnące ... hm rybą omułki [ małże nitkoskrzelowe ]?
Czy " zapomniał " potem o całym majdanie udając się na zasłużony odpoczynek i zawierzając Marii usunięcie cuchnącego pogromu ?
Nie ? W. to Anioł. pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM