Rozmowy przy kawie (36) |
Ale zamieć! Po co mi teraz śnieg jak pewnie i tak moje roślinki nie przeżyły, nagie, przy tych minionych mrozach? Przeczytałam zaległości i ślę całusy dla Pat i Oli za przywoływanie mnie. Dziewczynki ja teraz jestem tutaj dużo rzadziej i nie martwcie się, że nie ma mnie przez kilka dni. Przytulam wszystkich chorych i zmartwionych czy zagubionych, popieram indywidualistów, chwalę rekonwalescentów i ich opiekunów, współczuję dotkniętym awariami czy złośliwością rzeczy martwych, kibicuję pracowitym w ich codziennym trudzie. Ach! Zapomniałabym o utwierdzeniu leniuchujących w przeświadczeniu o tym, że należy tak robić jeśli organizm tego się domaga. Śpijcie dobrze! |