Rozmowy przy kawie (36)
Aga, to brzmi jakbyś miała poczucie, że musisz wyjść poza tzw. strefę swojego komfortu. W jakim celu? Dla mnie osobiście, sama ta strefa to niezbyt udany wymysł człowieka. Człowiek sam sobie stawia granice i wydaje mu się, że musi je pokonywać. Musi? Bo co? Bo się udusi? Phi... A bez stawiania granic to już nie można? W nosie mam takie teorie, ale powtarzać się nie będę. poruszony


  PRZEJDŹ NA FORUM