Rozmowy przy kawie (36) |
Aguszek pisze: Tak poważnie...mam od jakiegoś czasu ogromną blokadę przed kontaktem z ludzmiKiedyś już tak było.Wtedy powoli,małymi kroczkami życie samo mnie z niej wyprowadziło.No może nie aż tak żeby bez mojej pracy nad sobą.Pozwoliłam to zepsuć Może to dobrze,że poczułam jak mnie to uwiera. a to zmierzasz w dobrym kierunku Ja to mam falami, zwykle bardziej mam, niż nie, ale jak już się bardzo zakopię, to na siłę wychodzę do ludzi...no i dzieci małe mam, nie da się bez interakcji ze społeczeństwem, aczkolwiek marzę o dniu, kiedy dorosną i nie bedę musiała chodzić na zebrania, występy i kinderbale i będę mogła być pełnoetatową szaloną babcią z ptasim gniazdem na głowie i w ogrodowych dresach |