Zdjęcia naszych prac - druty i szydełko - część 2
Aniu - już jestem, opisze najlepiej, jak potrafię.

Baktus Wingspan w moim wykonaniu

Nabrałam na druty 60 oczek, które następnie przerabiałam ściegiem francuskim rzędami skróconymi, ale były one skracane tylko po jednej stronie robótki, cały czas po tej samej.

Skracanie co drugiego rzędu o 2 oczka polegało na tym, że kończyłam go jakby o 2 oczka wcześniej niż powinnam i robiłam nawrót, a te 2 nieprzerobione zostawały na lewym drucie, w kolejnym rzędzie dołączały do nich następne 2 (razem 4 oczekujące), w kolejnym następne 2 (razem już 6 oczekujących) itd aż do momentu, kiedy ten skracany rząd miał już tylko 2 oczka, więc nie było już czego skracać.

Wtedy na końcu robótki (tym, który nie był skracany) dobierałam "z powietrza" 12 oczek (tworzących nowy "ząbek" szala) i w powrotnym rzędzie przerabiałam te 12, potem 2 które zostały w skróconym rzędzie i dalej - tyle oczek z tych oczekujących na drucie, żeby ich było razem znów 60, czyli tyle co na początku.

I wtedy zabawa ze skracaniem rzędu zaczyna się od nowa i oczywiście wciąż tylko po jednej stronie robótki, tej samej co poprzednio.

Lepiej chyba nie umiem wytłumaczyć wesoły Spróbuj to zrobić, jak się uda to dalej tak samo, a na końcu trzeba przerobić te wszystkie oczekujące na drucie oczka ze wszystkich kolejnych trójkątów, tworząc ładne wykończenie (kilka rzędów także ściegiem francuskim).


Tyle Ci powiem, Aniu, że jak już po tych wszystkich pruciach wpadłam na właściwy trop, to zrobiłam całość podczas jednego odcinka serialu wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM