Rozmowy przy kawie (36)
Aniu, co do komornika, to nie umiem pocieszyć...pozostaje myśleć, tak jak Ilonka podpowiada, że z każdym miesiącem mniej...no i jeśli kiedyś uda Ci się dojść sprawiedliwości, to będziesz mogła to odzyskać z takimi procentami, że dębowe posadzki w całym domu zrobisz. Co do siostry, nie martw się na zapas, nie każdy guz to rak, ja wiele lat miałam łagodne - niech siostra się zbada, żeby nie straszyć siebie i Ciebie niepotrzebnie!

Zatoki znowu dają czadu, ale ponieważ to R. dzis wozi dziecko zaburzone do terapeuty, to mogę sobie pozwolić na lekkie lenistwo. A, Misiu, dzięki za pomoc wyjazdowo-telefoniczną! Słucham się pani doktor i biorę wszystko, co zaleciłaś aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM