Rozmowy przy kawie (36)
Pisałam, pisałam i wbiłam się chyba pomiędzy wątki czyli w ...
Brałam w obronę chopów naszych, co lubimy po nich jeżdzić jak po łysej kobyle. pan zielony
Bo one dobre so choć głowochmurowe. Nie pijo, nie bijo, myjo sie, do dentysty chodzo, piniędze przynoszo, na baby nie paczo, ze śmierdzącymi zwierzami śpio, latajo po weteryniarzach, kopio doły, budujo piergole, kłado ścieżki, w zakupy nie zaglądajo, nie wymawiajo, z krzakami po sto razy latajo. No dobre so.
A ze powolne ? A po co nam pierszyngi , coby nas guniły ? No dobre so.


  PRZEJDŹ NA FORUM