Rozmowy przy kawie (35)
    Barabella pisze:

      myudah pisze:

      No, ja to myślałam, że w nocy przeciążyłam sieć tym gadaniem.zawstydzony
      Dziewczynki, wiecie co? W sumie to ja lubię taką pogodę. Lubie taki mróz. Współczuje sobie tylko pieca, który na złom się nadaje. Drewniany dom szybko się też wyziębia, to jego minus, ale nie chcę murowanego, nie ten klimat. Kocham stare, drewniane chaty, nic nie poradzę. Nasz dom nie jest też mega szczelny, ale szczelność ma swoje minusy. Wcale nie chcę, by był szczelny. Ten piecokominek nie był dobrym zakupem i nikomu go nie polecę, ale byliśmy kompletnie zieloni. Nie znaliśmy się na tym. Majster powiedział, że będzie dobry. Już nigdy nie posłucham żadnego majstra. Dobre ogrzewanie i pogoda nie straszna.


    Anitko my też mamy dom drewniany, w którym pierwszej zimy wiatr włosy nam podwiewał, a w oknach i drzwiach koce wisiały. Po ociepleniu domu od wewnątrz jest super. Wiatr i tak troszkę hula, bo okien nie ruszaliśmy, a nie ma co wymagać od 'staruszek', że będą szczelne. Jak kiedyś odzyskamy pieniądze od złodzieja, to dostanie drugie ocieplenie od zewnątrz, czyli wiatroizolację i nową deskę elewacyjną.

    Czy Wy ocieplaliście swój dom?

On jest ocieplony, okna wymienione, ale właśnie oknami ucieka, spod okien znaczy się, dookoła nich. Słabo zapiankowali? I na łączeniach podłogi ze ścianą wieje, choć ojciec piankował newralgiczne miejsca, to w jednym miejscu dalej wieje.Nic więcej nie ocieplaliśmy.


  PRZEJDŹ NA FORUM