Rozmowy przy kawie (35)
łaaaaaaał! bardzo szczęśliwy Jesteśmy!No właśnie wstałam, kimnęłam na półtorej godzinki i po wstaniu zobaczyłam maila od Pat, że my już som. Od 5.00 rano już znów nie spałam i pilnowałam pieca, bo 10 st w domu było. To teraz musiałam odespać trochę. Dziś znów zimnica. Samochód oddaliśmy, ale ciężko było. Już nam pewnie nie pożyczy. zawstydzony A i sama też nie zechcę. Co mi los ześle tak przyjmę i wsio. To idę czytać.


  PRZEJDŹ NA FORUM