Rozmowy przy kawie (35)
No w końcu ! Bo sobota była nerwowa...brak możliwości wejścia na kompost,ksiądz na kolędę się spóżniał...no bez kija nie podchodż.
A teraz trochę o sobie....podczytuję Was od samego początku...przyszłam tu za Pati,Zuzią i Małgorzatką.Miałam swój wątek na fo ale już jest zlikwidowany przez adm.Chyba w tym czasie kiedy się tutaj zalogowałam....taki dziwnyMoim zielonym skrawkiem jest działka w ROD.Może i na mnie przyjdzie pora aby ją pokazaćaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM