Rozmowy przy kawie (35)
Pati, też bym chciała wychodzić o 16 i nie mieć nic na głowie do następnego dnia. Placówka jak fabryka i jeszcze roboty w domu huk. Właśnie skończyłam, dodam, że na dzisiaj. Nie wszystko, co na wczoraj, odfajkowane.

Przestało padać i wiać. Może jednak jutro autkiem pojadę. Chociaż rozkłady komunikacji publicznej obcykane na inną ewentualność.taki dziwny.
Kichający koteczek szalejezdziwiony.

Spokojnej nocy.
Jeszcze jutro i weekend.


  PRZEJDŹ NA FORUM