Rozmowy przy kawie (35)
Dzień dobry! U nas wczoraj bajkowo, a dziś wstrętna plucha.
W dodatku tramwaje stanęły w połowie mojej trasy do pracy, potem ten mój pojechał inną trasą. Myślę sobie, no dobra, na pl. Bankowym coś złapię. Dojeżdżam, a tam ... też korek tramwajowy...
Zatem pobiłam rekord czasu dojazdu z Warszawy do Warszawy: półtorej godziny.
Marysiu fajne miejsce to to kiedyś było, choć i tak wolę je niż tysiąc innych lokalizacji w stolicy, bo jednak przedwojenne założenie w stylu "miasto-ogród" jeszcze się trzyma.


  PRZEJDŹ NA FORUM