Zdjęcia naszych prac - druty i szydełko - część 2
Mesiu, no właśnie dlatego nie robię na zamówienie, przy traktowaniu tego jako działalność zarobkowa, musiałabym robić jakieś 64 godziny na dobę dzień w dzień, żeby cena była do przełknięcia dla nabywcy. Dla znajomych robię, jak bardzo proszą, a ja ich lubię, i wtedy ten rabat wyrównuje mi wkładanie serca w robótkę i dobre myśli o odbiorcy wesoły; dla dalszych - rzadko i zwykle kończy się na wycofaniu zamówieniu po poznaniu ceny (mimo, że to ta z rabatem jest...)


  PRZEJDŹ NA FORUM