Rozmowy przy kawie (35)
Aniu, pytaj Zuzię, ale chyba nie bardzo... Nie wiem, co tam jest w składzie tego specyfiku, ale z niektórymi "ludzkimi" ziołami u psów trzeba uważać, bo u psa moga działać inaczej i być groźne. Jeśli jest tragicznie, to może pogotowie wetrynaryjne, podadzą zastrzyk uspokajający. Jeśli nie, to pozwolic mu sie schowac tam, gdzie najbardziej chce, w łazience, piwnicy, w szafie choćby oczko i zostawić w spokoju, nie głaskać, nie miziać , nie mówić, nie uspokajać, bo to tylko pogarsza sprawę i dodatkowo utrwala problem. Jeśli mozna, to wlaczyc glośno muzykę w domu, to zagluszy lub przynajmniej zmniejszy słyszalność dla psa wystrzałów.


  PRZEJDŹ NA FORUM