Rozmowy przy kawie (35)
Zuzia, no wciągnęła to nawet za małe określenie. Pochłonęła bardziej stosowne pan zielony Książki takowe bardzo lubię, mam kilka na półce, a najbardziej lubię wspomnienia starych ludzi, spisane dokładnie takim językiem jak oni opowiadali. Wczoraj trafiłam na takie magiczne wspomnienie z Żytomierza.
W poniedziałek jadę do większego miasta w celu bankowym, ale mam do wydania 200 zł w talonie na książki w pewnej sieci księgarń. Oj pobuszuję sobie trochę w Matrasie.
Za tydzień planujemy wyjazd jednodniowy przez Podlasie na Mazury - konkretnie Biała Piska, Pisz, może Orzysz. Będę polowała na wiadomości u najstarszych ludzi z rodziny mamy i stare zdjęcia. Chwilowo są to plany i zobaczymy jeszcze. ale ja już żyję marzeniami.




  PRZEJDŹ NA FORUM