Rozmowy przy kawie (35)
Dzień dobry! W stolicy słoneczko, zatem rano tradycyjnie przebieżka w lesie w celu wywietrzenia miazmatów biurowych z płuc.
Na trasie sporo dotleniających się.

Bogusiu ale cudna skarbonka! A co do życzenia to mam nadzieję, że się spełni, w razie czego możemy inicjatywę kompostową wykazać i zacząc pisać petycje do Twojego małża wesoły
Ewo genealogia Cię wkręciła nieźle wesoły Mam kolegę w Paryżewie (z urodzenia Wrocławianina), który długie lata zbierał informacje o przodkach, grzebiąc po archiwach polskich, francuskich, ukraińskich i diabli wiedzą jakich jeszcze.
Powstało dzieło imponujące, potem napisał książkę o przodkach zamieszkujących Wołyń, którą wydał za własne pieniądze. Zatytułował ją słowami, które po długich poszukiwaniach na ukraińskiej prowincji usłyszał od staruszki zagadniętej o dawnych mieszkańców
http://odk.pl/pan-pienkowski-da-oni-zili-zdies-,26643.html

W. kupił po dłuższej przerwie "Gardener's World". Jest bardzo fajny tekst Monty Dona o wyborze zawodu ogrodnika.


  PRZEJDŹ NA FORUM