Rozmowy przy kawie (35)
Witam,
Wróciłam z tych świat zmachana jakbym co najmniej orała w polu.
Zawsze sobie powtarzam ,aby tyle nie gotować , nie piec itd ,
ale jak to mówi moja psiapsiółka tradycja to rzecz święta
no i tradycyjnie , było wszystkiego za dużo , ale grunt ,że rodzinka zadowolona i ja zadowolona ,ze ona zadowolonapan zielonyoczko
Szkoda tylko ,że zamiast śniegu deszcz padał i błocko było jak ta lala , nawet o spacerze nie było mowy.

Pasterka na polanie za to udana , bo nie padało i mimo braku śniegu było bardzo klimatycznie



  PRZEJDŹ NA FORUM