Rozmowy przy kawie (35)
Ewulo, to nie hobby. Ludzie tak zarabiają. Brodzenie z wielkim podbierakiem w lodowatej wodzie, w wietrze, w niskich temperaturach. Nie jedzie się " na ślepo ".
Sprawdza się na mapach prądy wystepujące w danej okolicy, kierunek wiatru, wysokość fal.
Jedni mają swoje miejsca " grzybowe " a my tu swoje bursztynowe.

Bea, w Polsce ceny są niskie. 2 razy w roku są targi w Gdańsku i przylatują wysłannicy panów z krajów bogatych. Ich nie obchodzą mniejsze kawałki niż 1 kg.


  PRZEJDŹ NA FORUM