Jezu....w ogrodzie robicie??? No szacun, ale to takie niespotykane zważywszy na datę Dla mnie ogród do marca nie istnieje....no może ciut wcześniej, bo trzeba by się ogarnąć z planami i pomyśleć, co koniecznie muszę kupić - coś na pewno muszę, ale w grudniu to jeszcze nie mam pojęcia, co
Przeziębienie mnie znowu rozkłada, do tego R. wrócił na noc, ale z kolegą, więc idę do łóżka z najnowszą Bator (jest tak dziwna, że po 100 stronach nadal nie wiem, czy mnie zachwyca, czy nie... ) i udaję, że mnie nie ma |