Rozmowy przy kawie (35)
Zuziu, miliarderzy maja własnych doradców, a ci, co maja biura gdzieś tam przy jakiejś ulicy Klonowej oczko doradzają właśnie między innymi takim osobom, jak Ty.
Ja osobiście miałam kiedys do czynienia z dwoma doradcami tego typu. Jeden, facet akurat, był ...własciwie beznadziejny niestety. Natomiast druga była kobietą i bardzo sensownie sobie z nią pogadałam. No, tak to jakoś wyszło. To polegało na tym, że gadałyśmy przez ponad dwie godziny. Gdy usłyszała, że przychodze z serią konkretnych pytań na temat mojego pomysłu, a prawda była taka, że zaczynałam od zera nie mając praktycznie nic do zainwestowania, tylko dobry pomysł - to wykrzyknęła: Boże, jak ja marzyłam, żeby ktoś taki choć raz do mnie przyszedł i żeby to była taka dziewczyna jak pani i jak ja, gdy zaczynałam! lol No i sobie pogadałyśmy jak blondynka z blondynką pan zielony Wypiłyśmy chyba ze trzy kawy, a na koniec nie chciała nawet wziąć zapłaty za poradę oczko


Pat, powiem Ci, że pod pewnymi względami to Flo jest teraz chyba w podobnej sytuacji do tej, w jakiej ja byłam w jej wieku, gdy jako dziecko ateistyczne zaczęłam być "uświadamiana" na tematy religijne przez środowisko i rówieśników...
Moge opowiedzieć, jak ja się wtedy czułam, ale niekoniecznie lol lol





  PRZEJDŹ NA FORUM