Zdjęcia naszych prac - szycie
Upss...ale gapa ze mnie... Dziewczyny ja też troszeczkę szyję. nauczyła mnie babcia i długo na babcinej maszynie (jeszcze takiej deptanej) szyłam. Potem mielismy włamanie i mi ją ukradli. Szyć jeździłam do chrzestnej. Od paru lat jestem szczęśliwą posiadaczką 2ch maszyn, bo dostałam od szefowej mojej mamy i w spadku po teściowej. A szyję różne rzeczy, od pokrowców na krzesła, przez poduszki i jakies okazyjne pierdołki, ale chwalić się to chyba nie ma czym zawstydzony
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ogromne zainteresowanie moją bezradnością. Jesteście wielkie dziewczyny


  PRZEJDŹ NA FORUM