Rozmowy przy kawie (35)
Mnie nie bardzo wychodzi biznesowanie, jak każdy w mojej rodzinie potrafię tylko pracować.
Moja mama mówiła, że my to chemicy, ze wszystkiego zrobimy g....o. diabeł
Miałam znajomego, który kierował akcją gdzie i ile kupić , gdzie nie.
Miał łeb jak hipopotam.
Zwykła uwaga, że tu zawsze są wypadki to dla niego biznes. Po dwóch miesiącach w polu stał baner, na nim dane, adres i telefon do firmy holującej uszkodzone auta.
Ja jeżdziłam 8 lat i tylko stwierdzałam fakt, że tu sa stale wypadki i stłuczki.
Miał niezwykłą łatwość wiązania faktów.


  PRZEJDŹ NA FORUM