Rozmowy przy kawie (35) |
Witam z koteczkiem na kolankach. Dosiadam się do kawki i piernika. Wieje straszliwie. Spałam przez to jak zając pod miedzą...Kilka razy wstawałam. G. znieczulony lekko po wizycie wieczornej znajomych spał w najlepsze. Boję się takich żywiołów. Ogród do wygrabienia, bo liście jeszcze zalegają, ale chwilowo nie ma szans... Myślałam o nowych butach, u Lasockiego przeceny do 70%, ale trzeba w samochód wsiąść... Nic najpierw kawa. |