Rozmowy przy kawie (35) |
Bry Lecę z kotem Bartkiem do weta. Jak wrócę to na spacer bo zwariuję w domu, Bartek też już nie może wysiedzieć. EwaM uszka z barszczem też bym mogła żreć w ilościach przemysłowych. Dziś pojemy. U teściów tradycyjnie był wywar rybny ze swojskim makaronem. Też dobre ale wolę barszcz. Do później. |