Rozmowy przy kawie (34)
Bea, a ja nie muszę wysuwać, bo mama jeszcze bardziej przeziębiona, zresztą ChPD to jestem w dużej mierze po niej i tu się rozumiemy dość dobrzetaki dziwny

Marysiu, cudne domeczki, jedźcie bezpiecznie!

A ja poproszę o garść cieplych myśli do wysłania za Odrę, bo niewykluczone, że mała Soley urodzi się lada chwila - zdecydowanie za wcześnie, ale jestem dobrej myśli - jako emigranckie dziecko z trudną przeszłością już na etapie prenatalnym mogłaby zostać symbolem świąt we współczesnym mocno popapranym święcie, aczkolwiek wolałabym jednak, żeby poczekała jeszcze z miesiąc.


  PRZEJDŹ NA FORUM