Rozmowy przy kawie (34)
Witam w mroźny poranek, nawet z nieba leci zmrożona woda. Lepsze to niż szare, bure błoto.
Na stanie mam chorego kota własnego - odnowienie kontuzji po zeszłorocznym uderzeniu w kręgosłup przez niewiadomego sprawcę, a po godz. 20-tej wczoraj przy misce z wodą przewróciła mi się staruszka sunia. Zapodałam leki przeciwgorączkowe jakie mam dla niej na zapas i jakoś działa bidula. Niestety sunia ma nowotwór w płucach i coraz częściej ma takie nagłe stany zapalne. Dziś dzień obserwacji, a jutro może weterynarz jeśli cokolwiek się pogorszy. W domu nastrój zwyczajny, zaraz dokończę sernik bo kruche ciasto siedzi w lodówce od wczoraj i tylko masę doprawię i wrzucę wsio do piekarnika.
Pozdrawiamy domowo w zwyczajnym nastroju - czyli nienajgorszym.








  PRZEJDŹ NA FORUM