Rozmowy przy kawie (34)
    zuzanna2418 pisze:

    bez przerwy biega, tupta, drepcze... Ruszyć się nie można, bo też się zrywa i leci

Burek też tak miał - jak się przemieszczałam choćby 3 kroki, to wstawał i przemieszczał się razem ze mną. Potem się uspokoił na tyle, że dba już tylko o to, żeby być w tym samym pomieszczeniu; to chyba te sieroty tak mają (podczas gdy Kora monitoruje teren kątem oka spod kudłatych brwi, bez zbędnych ruchów i odgłosów).
Buziaki dla Pieska Pomorskiego!

Kochani, witajcie! U nas dzień wstał pogodny, leciutki przymrozek (-0,6) posrebrzył trawę.
R. pojechał do Słupska, a ja zostałam z Synkiem i inwentarzem - będziemy gotować obiadek.
Do potem.

Zuziu - dostałaś wczoraj mojego smska?


  PRZEJDŹ NA FORUM