To Bogusia, jak moja Tośka spędzi dzień w oknie Tosia nadal jest przekonana, że jak się bardzo postara, to przeniknie przez szybę i dorwie te wszystkie sikorki ale to jest w ogóle specyficzny kot, nie dość że śpi ze mną jak niemowlę, na pleckach wtulona pod ramię, to upiera się, że mam braki w higienie i bardzo zdecydowanie naciska na cowieczorne wylizywanie i iskanie...wczoraj w nocy obudziło mnie podgryzanie grzywki i kot na głowie No, na Kicię, to ona zdecydowanie nie wyrośnie, bo brak jej godności
Dobra, kawy dolewam, chwilę posnuję się po internecie, a potem płodozmian świąteczno-pracowy |