Rozmowy przy kawie (34) |
Nieśpiesznie kawę popijam. Przez okno piękne wschodzące słonko świeci. Huk roboty przede mną... Ale najpierw pojadę do mamy po kapustę kiszoną do farszu i skończę zakupy. Lista się robi. Anito, trzymam kciuki. Za pomyślny wynik badania. Co do ludzi dobrej woli...Otaczają mnie . Doświadczam wiele dobrego na każdym kroku. Oczywiście wokół są też inni...Ale staram się nie pozwolić zatruć sobie życia. Dobrego dzionka. |