Rozmowy przy kawie (34)
Trudno mi się wyciszyć bo młoda piesowa cały czas wyciąga mnie na podwórko i szuka Czartusi.
Poszczekuje na mnie, trąca nosem i biegnie odwracając się. Dzisiaj w nocy szukała jej w naszych pokojach.
Nie chce jeść.
Były razem 6 lat.
Ja jutro skończę ustawianie pierołków i zaczynam gotowanie. Ale wszystko idzie mi jak przysłowiowa krew z nosa.
Znikąd dobrych wieści.


  PRZEJDŹ NA FORUM