Rozmowy przy kawie (34)
Dostałam maila od Marysi-amby i chciałam Jej odpisać, ale nie mogę, maile wracają natychmiast, choć piszę na ten sam adres, z którego mail przyszedł. Czy naczelna Administracja mogłaby pomóc? Jeśli nie, to chciałam tylko powiedzieć Marysi: BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ!
Janusz - myślę, że moja Mama świetnie by mnie zrozumiała, a ja nie widzę powodu, żeby teraz świętować cokolwiek. Na pewno byłoby inaczej, gdyby w domu były małe dzieci lub gdybyśmy byli religijni, tak myślę.
Dźwigam tyle, ile mogę.
Zuziu - u nas w pracy też są wigilijne spotkania, mamy ok. 70 osób załogi i rzeczywiście te "każdy z każdym" uściski były dla niektórych osób nie do zniesienia; jednak kilka lat temu moja derekcja wprowadziła istny przewrót. Otóż powitała wszystkich pięknie, złożyła życzenia ogólne i od razu zaprosiła do stołu. Wszyscy skwapliwie zasiedli, wyrażając na prawo i lewo uprzejme pomrukiwania życzeniowe, poparte gestami i uśmiechami i chyba wszystkim ulżyło (a był to czas, kiedy taki krok wydawał się konieczny, bo w części załogi był wtedy bardzo ostry konflikt).
Zadrażnienia minęły, a zmiana obyczaju utrwaliła się i została.
Kto tam z kim się chce obściskiwać, to i tak to zrobi, ale zniknęła ta sytuacja przymusu.


  PRZEJDŹ NA FORUM