Rozmowy przy kawie (34)
Witam, dość wcześnie jak na mnie przysiadłam z herbatką, ale za to już wróciłam z pobrania krwi gdzie znowu popękały mi żyły, których i tak brak, a jak niby są to lecą poskręcane w poprzek i biedna pani miała straszny stres bo kilka razy musiała się wkłuwać jak zwykle. W końcu zlała mi krew bezpośrednio do probówki bo każde zaciągnięcie strzykawką powodowało pękanie. No taki egzemplarz ze mnie felerny.
Zastawa ze srebra cudna, ale ja popijam swoje czarne zioło liściaste z topornego kubka w kolorze zielonym z sowami. Zieleń to mój idealny kolor na poprawę humoru.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich.


  PRZEJDŹ NA FORUM