Rozmowy przy kawie (34)
U nas w nocy wylakierowało chodniki i ulice, więc Dzień Blacharza i Chirurga mamy.
Potem popudrowało śniegiem. Jedynie w lesie całkiem fajnie bo przyczepnośc do podłoża jakaś jest.

My dziś z W. prowadziliśmy przy śniadaniu akademicką dyskusję na temat patriotyzmu. O tym, że rozumiemy go zupełnie naczej niż lansowane obecnie wzorce, to jasne. Ale doszłam do wniosku, że u nas to chyba nie da się być patriotą. Można co najwyżej być przyzwoitym człowiekiem, ale prędzej czy póżniej i za to zostanie sie ukaranym, w najlepszym wypadku wyszydzonym i zaliczonym do frajerów.
A to wszystko a propos kolegi W., człowieka, ktory doszedł do wielkiego majątku. Oczywiście płaci podatki na Cyprze. Ale patriotyzm swój podkreśla za pomocą haseł o wieszaniu komuchów oraz wychwalaniem Żołnierzy W.

No, świata nie zbawię, roboty nie przerobię.
Więc choć w piecu rozpalę.


  PRZEJDŹ NA FORUM