Kolejny rok - kolejne próby
Basiu nie zabezpieczałam w ogóle - jeżeli coś u mnie nie przetrwa to znaczy że się nie nadaje .
Tylko do jednej rośliny podchodziłam trzy razy a mianowicie do trawy pampasowej (jej kwwiatostany mam do tej pory w bukiecie)- niestety w tym roku nie wyszła czego bardzo żałuje , ale do ogrodu już nie wprowadzę

Pojechaliśmy na działkę uwędzić schabik na święta, słoneczko zapowiadało ładny ,aczkolwiek mroźny dzień.
Miałam również w planie również upleść choinkę z winobluszczu ,jednak zapomniałam ,że został przycięty po tym jak urwała się brama, więc choinki plecionej w tym roku nie będzie .
Przywitało nas słoneczko i szronik
Mała fotorelacja z pobytu
Czas rozgrzać beczkę…


w międzyczasie…



  PRZEJDŹ NA FORUM