Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3


Mój harmonogram zostaje przesunięty znacznie..... w środę popołudniu źle się poczułam, ból głowy straszny..... Nie była to migrena, bardziej zatokowy, więc o żadnym pochylaniu mowy nie było... Leżenie na siedząco do dzisiejszego ranka.... Mam co nadrabiać..... Drzwi do werandy otworzone, chłodek w domu, bo się wietrzy pan zielony Muszę tę farbę przeżyć. Zjem drugie śniadanko i za pędzel chwytam.... Dywan się wietrzy, trzepać, jak głowa pozwoli, będę wieczorem pan zielony



Pościel gościnna się wietrzy, fajny mrozik na dworku.. i do tego słonecznie aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM