Rozmowy przy kawie (34)
Ewo, piękna. Kocia bieda pocharatanapłacze. Podziwiam dyscyplinę żywieniową i jej efekty. W tej sytuacji zakupy szczególnie cieszą.

Mesiu, toż wy obie wystraszone...Oby szybko i bezproblemowo goiło się.

Anitko, spróbuj spokojnie. Też wolę wiedzieć, niż snuć domysły.

Zuza, szkoda, że nie mam synowej, która zadbałaby o mój tron. Szybciej podejrzewałabym, że chce zdetronizowaćpan zielony.

Misiu, lepisz?

Z medycznego podwórka.
Lekarz oglądając wynik TK wnętrza mojej głowy rzekł krótko acz rzeczowo:
Nie ma pani tam nic ciekawegopan zielony.
To byłoby na tyleporuszonyporuszony.


  PRZEJDŹ NA FORUM