Rozmowy przy kawie (34)
Ja się zastanawiam, czy wypada w ramach prezentu świątecznego dla Teściowej zakupić jej nowy tron. Kibelek znaczy. Bo ten co jest, to pamięta jeszcze czasy, kiedy W. sadził wierzbę koło Gabrychowej stodoły (ci, co czytali opowiadanie W. wiedzą o co chodzi). No i w związku z tym wygląda jak wygląda i żadne wucepikery i domestosy w kulkach, żelu, nanomolekułach i kapsułach spadających z siłą wodospadu nie pomogą.


  PRZEJDŹ NA FORUM