| Rozmowy przy kawie (34) |
| U mnie gołąbki lubi L. Ale takie jakie robiła moja Mama. Tylko mieszanka mięs , bez ryżu, bez pomidorowych dodatków. Sos tworzył się z bulionu i mięsnych smaków. Mięsny farsz był delikatny, wilgotny ale zwięzły. Dodawała podgardle do masy wołowo- wieprzowej. Ja nie umiem tak dobrać składników i robię " po swojemu". Za to jutro zrobię pierogi z łososiem i koperkiem. I przypomnianą przez Paputka ogórkową z grzankami. Zapominam czasem, że mężczyżni mogą czytać. To znaczy czytać, co się pisze na forum. Gotowa instrukcja obsługi. |