| Rozmowy przy kawie (34) |
| Mario, ale facet rakieta. Proste jak obsługa cepa. Ale jak pisała Pat, babcia tak zawijała, mama tak zawijała i ja tak zawijałam . A znacie dowcip o szynce ? Pewnie znacie ale to też tradycja na tapecie. W pewnej rodzinie przekazywano z pokolenia na pokolenie przepis na wyśmienitą szynkę. Otóż przed włożeniem do garnka należało ściąć jej boki. W piątym pokoleniu gospodyni zapytała dlaczego te boki należy ściąć. Spytała matki, ta nie wiedziała ale tak robiła jej matka. Spytała babki, ta też nie wiedziała. Spytała najstarszej w rodzinie kobiety. Ta odpowiedziała, że prababka miała małe garnki i cała szynka się nie mieściła. Trzeba było zawsze odciąć boki. |