| Rozmowy przy kawie (34) |
| Nikt nie chciał czereśniówki? Trudno, więcej zostało dla mnie Dosiadam do kawy. Kot za pazuchą. W radio wieści dotyczące tego, co 35 lat temu Mam swoje w głowie i sercu z tego dnia...Chyba nigdy się nie pozbędę. Im jestem starsza, tym bardziej rozumiem i boli. Za 3 miesiące miała się urodzić moja siostra, a tato pracował w stoczni...Malutkie okienko w kuchni z pięknymi wzorami namalowanymi przez mróz, patrząca w dal mama w szarej kraciastej sukience i jej drżące coraz bardziej plecy...Cisza... Pati, dlatego właśnie nie lubię zimy jako kierowca...Potańczyłam kiedyś z przytupem i bliskim spotkaniem z jadącym z naprzeciwka...Siedzi w głowie. Bezpiecznej drogi o każdej porze. Justynko Paputku, cudnie wymyśliłaś. Basiu, odpocznij w tak zwanym międzyczasie, bo lista tak długa, że od samego czytania można się zasapać. Janeczko, pięknie to ujęłaś. Cmok. Trzymajcie kciuki i myślcie cieplutko o koleżance, której dziad chce opanować głowę. By wyzdrowiała i mogła mieć badanie kontrolne i by było ono optymistyczne. Bardzo was proszę. Bardzo tego potrzebuje. Zmykam w codzienność jak mawia Misia. Dobrego dzionka. |