Rozmowy przy kawie (34) |
Dzień ... powinnam napisać Dobry , ale taka burość za oknem ,że wcale nie pasuje do tego słowa. Leje u nas od wczoraj , non stop , o wietrze nawet nie piszę Sąsiedzi nowo wprowadzeni warczą wiertarka każdego dnia , Przy tak intensywnej pracy tego urządzenia ,powinni mieć już ściany niczym ser szwajcarski. Jednym słowem pogoda depresyjna jak nigdy ![]() Rozmowy z naszymi bliskimi czasami trudne sa , cos wiem na ten temat . Staram się jak mogę , ale czasami mimo dużych chęci coś szwankuje. Moim małym sukcesem jest to ,że mam fajny kontakt z moją synową , możemy sobie porozmawiać i posmiać sie bez spiny, Kiedy trzeba służę radą , ale bez potrzeby nie wtrącam się do ich życia . Dzisiaj przed 8 rano miałam telefon od 7-latki Marysia -Ciociu dzwonię tak wcześnie bo do szkoły zaraz idę ciociu , pamietasz co mi obiecałas ? ja- Marysiu przypomnij mi , bo zapomniałam ![]() ona- no obiecałaś domek z piernika No fakt , obiecałam domek , wiec muszę upiec ![]() ciasto juz zrobiłam ,jutro upiekę elementy i może w sobotę polukruję i poskładam w całość. Dzisiaj fryzjera zaliczyłam , bo nie lubię na ostatnia chwilę , tak więc głowę mam już świątecznie odhaczoną ![]() Odhaczone mam tez prezenty , wszystkie kupione , nawet zapakowane Coraz bardziej nakręcam się świątecznie. |