Rozmowy przy kawie (34) |
Teraz to czuję się zadbana i dopieszczona ![]() Anitko ![]() Chyba nie mam żadnej fotki pieca, ale musimy zrobić jak chcemy się go pozbyć, więc pewnie wkrótce będą, pokażę wtedy. Teraz jest przystawiony szafą. Ciągle nadal chaos, próbujemy przy okazji wywalić niektóre rzeczy, a to wcale nie takie łatwe. Jest brązowy, ale nie jednolity, tylko cieniowany, kaflowy ze zdobieniami na górze i na rogach z góry na dół. Basiu ![]() Jak byłam młodsza to często jeździłam stopem, bo mieszkałam przy samej głównej szosie przelotowej na Szczecin. Czasem nie chciało się czekać na autobus, wystarczyło machnąć i zawsze ktoś stanął. Justysia ![]() Ja też sobie chwalę anonimowość, wybywam na wieś i czasem tak się odcinam, zwłaszcza w czerwcu - jak utonę w ogrodzie, że potem mi ciężko na szkolne tory wracać. Oszczędzaj się ! Zuzka ![]() Ja też od razu za narzutami się rozglądam, ale teraz z innego powodu - pies, kot i mąż w roboczych ciuchach (choć obiecuje, że będzie się pilnował i zdejmował - nie dowierzam) Misiu ![]() Ja kiedyś do pracy miałam pod górkę wygwizdowem za wieś, ale tylko pół kilometra. Tutaj tymczasem zupełnie nie byłam przygotowana na spacer, bo miałam tylko wsiąść do auta i zawieźć zadek na miejsce ![]() |