Rozmowy przy kawie (34)
Dzień dobry! Matko, jak obrzydliwie! Ciemno, wieje i leje!
Wczoraj oddali nam samochód z warsztatu około północy. I półtora tysiączka pękło...
W. jeszcze musi jechać na ustawienie zbieżności i do myjni.

Aga no to ja herbatkę Darjeeling First Flush serwuję. Może być? Nasz narożnik też już wygląda "nie za zbytnio", ale póki co ograniczam się do przykrywania go narzutami wesoły
Pat u Was podobno najcieplej.
Justynko dzieciarnia pewnie się cieszy, że wracasz.


  PRZEJDŹ NA FORUM