Rozmowy przy kawie (34)
Ewo ja bardzo żałuję że nie wszystko zapisywałam w pamięci jak rodzice opowiadali i jak babcia wspominała dawne czasy.Pamiętam dziadka opowieści jak przechowywali na zimę warzywa ,a mięso w lecie.
Otóż jesienią były kopane głębokie korytarze , zagłębienia w ziemi , zimą były wykładane blokami z lodu który cięli w rzece w okolicach Grodna.Fantastycznie przechowywała taka piwnica , bardzo lubiłam jak opowiadał i dziwiłam się jak to mogło być bez lodówki.Choć pamietam jak mama gdy jeszcze nie mieliśmy lodówki to jajka trzymała w soli i do zimnego pomieszczenia wynosiła,a i mięso w mleku trzymała.


  PRZEJDŹ NA FORUM