Rozmowy przy kawie (34)
    mariaewa pisze:

    I tego się trzymajmy. pan zielony
    Wyraziści przodkowie świadczą o umiłowaniu życia we wszelkich jego przejawach. Może i nam coś skapnęło ? lol


Dokładnie, mi kobiety z mojej rodziny dają moc, zwłaszcza te, które dziesiątki, albo i setki lat temu odważyły się żyć nieszablonowo - jak mam gorszy czas, to sobie przypominam ich historie, to że dawały radę, ale także to, że koniec końców i tak skończyły w grobach wraz z rzeczami, które były dla nich bardzo ważne - dlatego nie warto aż tak się wszystkim przejmować, bo po latach i tak bedą o nas pamiętać niekoniecznie z tego,c o byśmy chcieli - moja babka ze strony ojca, której nie znałam, bo mnie znać nie chciała, miała prawdopodobnie burzliwe i ciekawe życie, a została zapamiętana jako osoba, która pożarłszy się z dziadkiem 10 lat się do niego nie odzywała...ta historia pomogła mi zawczasu wyplenić u siebie podobną cechę charakteru aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM